Strony
▼
poniedziałek, 14 października 2013
Kocia jesień
Jesień to chyba najfajniejsza pora roku! Tak samo jak latem można powygrzewać się na słoneczku (choć nie jest już tak ciepło jak wcześniej), można hasać po trawie i polować na owady, myszy albo jaszczurki. Ale jesienią dodatkowo można jeszcze polować na listki!!! Jak tylko zawieje wiatr, to całe mnóstwo listków spada nagle z drzewa i wiruje wokół kota. I jest ich tyle, że nie wiadomo, na który najpierw zapolować! A jak już ich się trochę uzbiera w jednym miejscu to można z rozpędu w nie wskoczyć i tarzać się do woli! Lepiej niż było w trocinach! I można skakać po ułożonym przed domem drewienku, dzięki któremu jest lepszy dostęp do belek pod dachem tarasu. I drewno tak ładnie pachnie - nasza pani mówi, że lasem. Nigdy nie widziałam lasu, więc pani wytłumaczyła mi, że to takie miejsce, gdzie rośnie dużo wysokich drzew, wyższych nawet niż to, które stoi na podwórku u sąsiadów. I wody nie ma już w oczku, więc można bezpiecznie wejść do środka i ostrzyć pazurki na kamieniach. A wieczorem pan albo pani rozpalają kominek i można spokojnie odpocząć w ciepełku po całym dniu harców na podwórku. Jesień jest na prawdę fantastyczna!!!
Macham łapką i do zobaczenia!
Mój kot najbardziej lubił duże kopce z zagrabionych liści.Rozpędzał się i wskakiwał do środka,tak że nie było go widać. Udawał,że go tam nie ma,a wszystko i tak miał na oku.Czasem w nich zasypiał.To dobra zabawa.
OdpowiedzUsuńA my lubimy zakopywać się w kartonie pełnym trocin, który stoi u nas w stodole - to jest frajda!!!
UsuńMój kot wskakuje do całej fury zagrabionych liści i udaje,że go nie ma. Cały jednak teren ma na oku i poluje na wszystko co się rusza.
OdpowiedzUsuńBo to największa z frajd wytarzać się w kupce liści!!! Pani ani panu się to nie za bardzo podoba, bo potem muszą zamiatać i grabić na nowo, ale chyba troszkę nas rozumieją, bo nie denerwują się za bardzo :)
UsuńChyba lepiej jak nie ma wody w oczku,bo plac zabaw powiększył się.A może jakiś mały zwierzak się tam zawieruszy! To by była dopiero zabawa.
OdpowiedzUsuńJak jeszcze była woda to pływały w niej kijanki. Ale za to teraz można skakać tam ile wlezie :)
UsuńNa wiosnę trzeba założyć dmuchane koło i rękawki
OdpowiedzUsuńO nie, woda w żadnym wypadku - jest za mokra...
UsuńMoże zimą mała ślizgawka się zrobi z padającego deszczu.Trzeba będzie uważać, aby uciekając z tego miejsca nie przewrócić się,bo pazurki nie pomogą.
OdpowiedzUsuńO, nie mogę się już doczekać zimy - nigdy jej jeszcze nie widziałam... :)
UsuńNo to chyba zaliczone pierwsze płatki śniegu. I jak zimne czy smaczne?
OdpowiedzUsuńMokre - bardzo szybko się roztopiły...
UsuńNa dworze przez te wichury nadal wirują liście i te duże robią w nocy hałas.Szkoda,że was tutaj nie ma.Byłoby fajnie was podglądać jak uganiacie się za nimi.
OdpowiedzUsuń:) Teraz "świątecznie" uganiamy się za papierkami z cukierków - to jest dopiero zabawa! Nawet Aleks się skusił! :)
UsuńTeż szeleszczą.
OdpowiedzUsuńO tak! I ładnie pachną :)
UsuńCzekolada,mięta,kokos to chyba nie wasze kocie zapachy.No może mleczne.
OdpowiedzUsuń