Strony
▼
czwartek, 27 października 2016
Pan Kot szuka domu
Wczoraj ni z tego ni z owego pojawił się na naszym podwórku kot. I to całkiem obcy kot! Co więcej postanowił sobie, że mimo naszych (moich i Betki) protestów zostanie u nas. Najpierw próbował oczarować naszego pana, żeby go wpuścił do domu. Na szczęście pan się nie dał. Potem nasz pani wróciła z pracy i na nią już kocie czary podziałały. Na szczęście nie na tyle, żeby od razu obcego kota wpuszczać do domu... Mimo protestów naszych i pana (nieszczególnie znowu mocnych, nie myślcie sobie...) kot został zakwaterowany w stodole. Teraz szukamy dla niego dobrego domku, w którym będzie wiódł szczęśliwe kocie życie. Może ktoś z Państwa pokocha i przygarnie Pana Kota? Pani mówi, że jest bardzo grzeczny, potrafi załatwiać się do kuwety, nie jest wybredny w kwestii jedzenia i bardzo lubi ludzi i inne koty. A do tego uwielbia się przytulać i mruczy jak mały traktorek.
Jeśli ktoś chciałby mu dać dom, pani mówi, że może go nawet dotransportować, jeśli byłoby to niedaleko naszego domu.
Dlatego apelujemy o domek dla Pana Kota!!!