Dzisiaj mamy pierwszy dzień nowego roku. Już kiedyś opowiadałam Wam o tym,że ludzie mają coś takiego, co nazywają kalendarzem i dzięki czemu potrafią policzyć czas. Dzięki temu całemu kalendarzowi wiadomo na przykład, że ja mam już prawie trzy lata (skończę w marcu albo kwietniu - tego nie wiem do końca) a Betka pół roku. Wiadomo też, kiedy kończy się jeden a zaczyna następny rok. I jak też wszystkim wiadomo, ludzie mają mnóstwo dziwnych pomysłów, między innymi taki,żeby w ostatni dzień roku urządzać imprezy, siedzieć do późna i strzelać petardami. I co najdziwniejsze - co roku robią to samo! Pani mówi, że to się nazywa tradycja, tak jak ze świętami, i że tradycje trzeba kultywować. Tym bardziej zdziwiło nas, że w tym roku pani i pan postanowili spędzić Sylwestra po kociemu - czyli jedząc i śpiąc. Nie powiem, bardzo nam się ten pomysł spodobał. Nie dość, że nie zostałyśmy same w domu, to jeszcze nie było żadnych obcych ludzi ani głośnej muzyki. Bo fajerwerków, głównie ze względu na nas pan i pani nie używają.
Jest też taka sprawa, że na te wszystkie tradycje ludzie składają sobie mnóstwo życzeń. I my też chciałybyśmy życzyć wszystkim, żeby ten nowy rok był pełen smakołyków, miziania, hasania po ogrodzie i dobrej zabawy. A kiedy przyjdzie następna zima, żeby każdy, bez wyjątku, miał swój ciepły domek i swoich bliskich, z którymi będzie mógł kultywować te wszystkie tradycje.
Z głębi swoich kocich serduszek życzą Myszka i Betka.