Strony
▼
środa, 4 grudnia 2013
Kocie "tajemne moce"
Nie wiem, czy Wam wiadomo, ale koty mają swoje tajne moce, dzięki którym udaje im się osiągać różne rzeczy. Działa to tylko na ludzi niestety ale i tak jest to bardzo fajna sprawa. Ważną mocą kota jest przejmujące miauczenie. Kiedy kot jest na przykład głodny albo bardzo chce wyjść sobie pobiegać a ludzie nie zwracają uwagi na klasyczne oznaki tego chciejstwa, trzeba uciec się do mocy miauczenia. Siada się wtedy w odpowiednim w zależności od chciejstwa miejscu (miseczka, lodówka, parapet) i miauczy. Ale nie tak zwyczajnie, tylko przeciągle i żałośnie, jakby się kotu działa straszliwa krzywda. U nas działa to bardziej na pana, bo pani się uodporniła i potrafi wytrzymywać to nasze zawodzenie dłużej niż my sami.
Inną opatentowaną kocią mocą jest patrzenie. I to nawet kiedy ludzie jeszcze śpią! Używamy jej z Aleksem nad ranem, kiedy chcemy wyjść pobiegać a wiemy, że miauczenie o tej porze zdenerwowałoby nawet panią i byłyby krzyki (a my bardzo krzyków nie lubimy, bo to znaczy, że coś przeskrobaliśmy i pani jest zła). Siadamy wtedy na nocnej szafce stojącej przy łóżku i wpatrujemy się w pana (lub panią) tak długo aż nie otworzy chociaż jednego oka. A kiedy to zrobi, to robimy łapką delikatne pac pac po twarzy i już wiadomo, że pan wstanie uśmiechnięty i otworzy nam okno, żebyśmy mogli pohasać. Wolimy tak robić panu, bo on już później nie idzie spać i jak za chwilę wracamy to nas wpuszcza i daje nam śniadanko. Pani raz nas wypuściła a potem poszła znowu spać i musieliśmy czekać z pustymi brzuszkami, żeby się obudziła i nas zobaczyła.
A najważniejszą kocią mocą jest UROCZOŚĆ. Nie urok osobisty czy ładny wygląd, ale właśnie uroczość. Bo kiedy w grę wchodzą smakołyki takie jak nasze ulubione chrupki czy szyneczka, trzeba szybko je zdobyć. A najlepiej zrobić to przyjmując uroczą pozę i popatrzeć "kocimi oczami" - zawsze działa!
Macham łapką i do zobaczenia!
Tak tylko umieją czarodzieje.
OdpowiedzUsuńKoci czarodzieje :)
UsuńTa poza na łóżku też do nich należy.
OdpowiedzUsuńNo i jak teraz się nie przytulać?
OdpowiedzUsuńMięciutka pościel,a na niej jeszcze bardziej miękkie ciepłe mruczące futerko.
OdpowiedzUsuńMrrrr... :)
UsuńOch ty.
OdpowiedzUsuń:) :) :)
UsuńPrzez takie ranne wpatrywanie się w śpiącego przesyłacie telepatycznie fale i nie trzeba długo czekać-obiekt budzi się .Cel osiągnięty.
OdpowiedzUsuńHi hi hi - dokładnie tak! :)
Usuńprzeraźliwe miauczenie też ma swoje zalety-zmęczyć przeciwnika
OdpowiedzUsuńZmęczyć, wyprowadzić z równowagi i pokonać, czyli dostać to, czego się chciało! :)
UsuńHa,ha.Wy to już umiecie.
OdpowiedzUsuńDlatego tajemne moce.
OdpowiedzUsuńBardzo tajemne... :)
UsuńDla tych oczu robi się wszystko.
OdpowiedzUsuńMrrrr... :)
UsuńCzasem kocia muzyka jest nie do wytrzymania i aby bestie uspokoić trzeba zapchać pyszczki jedzeniem.
OdpowiedzUsuńI to jest bardzo dobry sposób!! :)
UsuńOch! te koty mają coś w sobie
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńPrawdziwe kocie życie.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy koci świat... :)
UsuńCzy te oczy mogą kłamać,chyba nie......itd.To przecież najlepszy przyjaciel nieprawdaż?
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie tak.
UsuńTakim to dobrze,zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńBo przyjaźń to bardzo ważna sprawa w życiu każdego kota...
UsuńTajemnymi mocami są przejścia od polującej bestii do właśnie rozbrajającej,widocznej powyżej.
OdpowiedzUsuń:) Tak potrafią tylko koty :)
UsuńI jak się tu nie rozkleić?
OdpowiedzUsuńSweet focia!
OdpowiedzUsuńPani prosiła, żebym tak ładnie zapozowała :)
UsuńUdało się.Nabierasz ogłady jako modelka.
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę :)
UsuńNa razie w pościeli,ale nadchodzi cieplejszy czas.Pozowanie na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńWśród trawy i kwiatków... Nie mogę się doczekać :)
Usuń