Ostatnio codziennie podjeżdża do nas jakiś samochód i zostawia takie dziwne paczki. Raz są takie malutkie a raz ogromniaste, takie jak na zdjęciu. Nie powiem, żeby nam się to jakoś bardzo podobało, bo nie przepadamy za obcymi w domu... To znaczy ja nie przepadam, bo Betka nic sobie z tego nie robi i podbiega do każdego, kto pojawia się w domu i ma ochotę ją głaskać. W każdym razie, kiedy już Ci wszyscy obcy ludzie sobie pojadą, zaczyna się robić ciekawie. Każda paczka pachnie inaczej i trzeba się dużo nawąchać, żeby sprawdzić czym dokładnie. Czasami czuć zapach psów, obcego domu albo słaby zapach innego kota... Jednak po czasie paczki zaczynają już pachnieć "domowo" i tracą swój "zapachowy" urok. Jednak najlepsza frajda zaczyna się przy rozpakowywaniu ich przez pana lub panią! Najpierw jest zabawa folią, którą są owinięte - można szaleć do woli, strzępić i obgryzać albo złapać kawałek i biegać z nim po całym domu! A później, jak pan albo pani wyciągną już swoje rzeczy zostaje... KARTON!!! I jest zabawa na dwa a nawet trzy dni! Ostatnio pani w takim dużym kartonie wycięła nam kilka dziurek i śmiała się, że cały wieczór miała koty "z głowy" bo tak z Betką szalałyśmy goniąc się po kartonie, wskakując jedną dziurą a wyskakując inną albo zaczepiając się wzajemnie. Muszę przyznać, że mimo niedogodności związanych z obcymi w domu, paczki są wspaniałą sprawą!
Macham łapką i do zobaczenia!
Tak,też uważam,że kartony to najlepsze kryjówki dla kota.Mogą nie istnieć inne zabawki.Kartony nigdy ale to nigdy nie wychodzą z mody.
OdpowiedzUsuńO tak! Kartony i kulki z papieru to najlepsze zabawki! Niech się chowają jakieś wymyślne myszki z kocimiętką czy piłeczki, z których wypadają smakołyki (chociaż to całkiem interesujący pomysł)!! :D
UsuńJesteście z Betką jak dwie siostry.
OdpowiedzUsuńHihi, ja mam bardziej brązowe futerko a Betka bardziej szare ale poza tym faktycznie jesteśmy do siebie bardzo podobne :)
UsuńNowe jest zawsze ciekawe.Ale jesteście odważne!
OdpowiedzUsuńBo we dwie zawsze raźniej poznawać coś nowego :)
UsuńNo i co tam jest w środku? Trzeba jak najprędzej się tam dostać.
OdpowiedzUsuńNawet nie bardzo ważne co jest w środku - ważne, że jest PUDEŁKO!! :)
UsuńA może to jakieś smakołyki?
OdpowiedzUsuńNiestety... Nie dość, że nie smakołyki to okazało się, że to jakaś warcząca maszyna!
UsuńMoże ta maszyna umili zimowe długie wieczory,chociaż nie wiadomo,czy miziający znajdą dla was czas.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdą! Spróbowali by tylko nie! :)
UsuńŻeby tylko nie znaleźć się w środku takiej jednej.
OdpowiedzUsuńOj, byłoby strasznie zostać tak wysłanym... brr, aż mnie ciarki przeszły...
UsuńA tak czasem przygłupawi ludzie robią.
OdpowiedzUsuńNiestety... :(
UsuńNowości zawsze trzeba obwąchać i oswoić.
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńDobrze mieć kontrolę nad nowościami,bo nie wiadomo co jest grane.
OdpowiedzUsuńTrzeba trzymać rękę na pulsie :)
Usuń