Ostatnio zastanawiałam się gdzie podziała się wiosna z tymi wszystkimi obiecanymi atrakcjami. Nie było ani słoneczka, na którym można by się wygrzewać ani much, na które można by polować... Nie było nawet ptaków, które można by obserwować ukrytym w trawie. był tylko deszcz, który na dłuższą metę jest bardzo nie fajny bo moczy futerko a jak wiadomo koty nie przepadają za wilgocią. Na szczęście dzisiaj nie dość, że przestało padać to jeszcze przez cały dzień świeciło słonko i można było hasać po ogrodzie i bawić się w trawie albo wygrzewać na aucie! Do tego ptaki znowu zaczęły ćwierkać i siadać na dachu stodoły! Frajdę miałam niesamowitą obserwując je i próbując gonić! Tak więc drodzy państwo mogę oficjalnie oznajmić, że wiosna, której szukałam w końcu się znalazła!
Macham łapką i do zobaczenia!
No więc nareszcie trochę świeżego ciepłego powietrza w płucach.Odetchnąć wielką piersią i wygrzać w końcu futro aż do spocenia się.Umoczyć łapki w oczku wodnym i obserwować przyrodę.Czasem zapolować,by nie wyjść z wprawy.Błogi czas lenistwa.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!!!!! :)
UsuńI te ciepłe wieczory.Fajowo jak bez przymarzania można do późnego wieczora przebywać poza domem.
OdpowiedzUsuńO ile pan albo pani nie zgarną mnie wcześniej do domu... :)
UsuńNo chyba już jesteś za duża na zgarnianie,Ale co robić,jak kochają to dbają i interesują się.
OdpowiedzUsuńTeż mi się to za bardzo nie podoba, ale jak mus to mus... :)
UsuńTak,ostrożności nigdy za wiele,Całe życie to nauka.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Czasem się czegoś nie chce robić ale trzeba.
UsuńA jak tam samodzielność?
OdpowiedzUsuńCięzko... :)
Usuń