poniedziałek, 22 grudnia 2014
Świąteczny klimat
Ostatnio nasza pani ciągle sprząta. I to nie tak zwyczajnie, że tylko odkurza rozniesione przez nas trocinki i myje parapety pełne kocich łapek (pan już od dawna nie chce nas wpuszczać przez okno). Tym razem są to kolejne "wielkie porządki". I znowu nie takie zwykłe, jakie zdarzają się naszej pani raz na jakiś czas, tylko ŚWIĄTECZNE. I sama na to wpadłam, nikt mi nie musiał mówić! Podobnie jak w zeszłym roku pan ściągnął ze strychu karton z tym dziwnym niepachnącym drzewkiem, które nazywa się choinka a do tego całe mnóstwo innych ozdób a pani zaczęła je rozkładać po całym domu. Kiedy patrzyłyśmy z Betką zafascynowane, zwłaszcza kolorowymi, migającymi lampkami, które wylądowały na iglastym drzewku stojącym na tarasie pani zapytała: - Dziwicie się, co? - i wyjaśniła nam, że te wszystkie lampki i ozdoby są po to, żeby zrobić "świąteczny klimat". Bardzo nam się ten cały klimat spodobał i pani postanowiła i dla nas trochę go zrobić i obwiesiła nasz domek łańcuchem z dzwoneczkami. Ale miałyśmy z Becią zabawy! Więc teraz niecierpliwie czekamy na te całe święta - bo będzie mnóstwo smakołykow i nam też się coś na pewno dostanie!
Macham łapką i do zobaczenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prezenty są najlepsze,ale przedtem trzeba uważać na ości rybne,bo to bardzo nieprzyjemny temat.
OdpowiedzUsuńO tak, trzeba jeść ostrożnie...
UsuńJest pięknie nieprawdaż? A dzwonki,ozdoby,lampki i choina to nowy plac zabaw i pewna odmiana.
OdpowiedzUsuńO tak, mimo, że nie pachną ani nie da się ich zjeść i tak są ciekawe :)
UsuńŚwięta Bożego Narodzenia to magiczny czas i nie trzeba dziwić się pewnym rzeczom,a cieszyć się i przeżywać na wesoło każdy dzień.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ale myślę, że byłoby fajnie robić tak przez cały rok :)
UsuńBeztroskie zabawy w swoim kątku.
OdpowiedzUsuńBo nasz domek jest najfajowniejszy! :)
UsuńTeż muszą być w roku takie dziwne dni.
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest potem rekompensata w postaci świątecznych smakołyków :)
UsuńRekompensaty są extra,bo zwykle są większe i lepsze.Rekompensujący nadrabia swe poczucie winy.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, bo zawsze po wielkim sprzątaniu albo jak pani i pana dłużej nie ma w domu dostajemy nadprogramową ilość smakołyków :)
UsuńNie ma więc tego złego co by ....
OdpowiedzUsuń