piątek, 16 grudnia 2016

O tym, że nie zwierzęta nie nadają się na prezent świąteczny


Wielkimi krokami zbliżają się Święta, czyli czas, kiedy ludzie mają wolne w pracy, dużo sprzątają, gotują a potem jedzą i dają sobie prezenty. O prezentach opowiadałam Wam już kilka razy (o tych trafionych i tych niekoniecznie tutaj, o prezentach dla kociarzy tutaj czy w końcu ostatnio o prezentach mikołajkowych tutaj). Tym razem będzie o innych prezentach. Dowiedzieliśmy się dzisiaj od naszej pani, że często ludzie jako prezent na święta dają sobie zwierzątka. Psy, koty, chomiki, świnki morskie. Wyobrażacie to sobie?! A co gorsza, często te zwierzątka, które zostały komuś dane jako prezent świąteczny w końcu nudzą się ludziom i ci oddają je do schroniska albo wyrzucają gdzieś w lesie! Nie chcieliśmy w to uwierzyć! To tak jakby dać komuś pod choinkę innego człowieka w prezencie a potem, jak się znudzi, oddać do schroniska albo gdzieś wywieźć... Bardzo lubimy z Betką i Panem Kotem ludzkie święta, bo zawsze i nam dostanie się jakiś prezent w postaci smakołyka, zabawki albo dodatkowej porcji miziania ale robienie ze zwierząt prezentów bardzo nam się nie podoba. Nasza pani mówi, że jest wielu ludzi, którzy też tak uważają i organizują przed świętami akcje informacyjne i uświadamiające. Myślę, że gdyby ludzie spróbowali się postawić w miejscu zwierzaka, z którego robi się prezent, a potem się go pozbywa, zrozumieliby, że to nie jest wcale fajna sprawa...
Macham łapką i do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz