sobota, 17 marca 2018
Koniec przerwy!
Przyznajemy się... Bez bicia - bardzo dawno tutaj nie zaglądaliśmy i nie opowiadaliśmy co u nas. A działo się całkiem sporo! Na przykład pani doktor musiała mi usunąć kły, bo poluzowały mi się dziąsła i bardzo zaczął mnie boleć cały pyszczek. Albo był u nas niedawno tata naszego pana z psem i znowu musiałam uciekać do swojego koszyczka na szafie. Ale za to Betka się go wcale nie bała i nie uciekała! Albo Pan Kot zniknął na prawie dwa dni i nie chciał się przyznać nikomu gdzie był...
Ale to wszystko opowiem Wam po kolei, bo myślę że już wracamy na dobre!
Macham łapką i do zobaczenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz