niedziela, 30 czerwca 2013
Jak myśleliśmy z Aleksem, że pan mruczy
Całkiem niedawno pani się z nas bardzo bardzo śmiała. A dlaczego? To cała historia.
Poczekaliśmy z Aleksem, aż pani i pan zasną, bo wtedy nie wiercą się tak strasznie i można położyć im się na nogach i zasnąć. Oboje z Aleksem bardziej lubimy u pana, bo pani to nawet i przez sen bardzo się wierci i co chwila musimy szukać najlepszej pozycji do spania, a to jak wiadomo, nie jest takie hop - siup. Więc wyczekaliśmy momentu i kiedy już pozasypiali, ułożyliśmy się do snu na nogach pana. Wiadomo - najpierw było mycie się, potem mycie się wzajemnie (Aleks bardzo dba o moją czystość), potem szukanie najlepszej pozycji i kiedy już zasypialiśmy.... pan nagle zaczął mruczeć! Nie powiem, było nam bardzo miło, więc też zaczęliśmy mruczeć, żeby i panu było miło. I to mruczenie w tercecie obudziło panią, która po chwili zaczęła się strasznie śmiać. Nie wiedzieliśmy dlaczego, więc dalej leżeliśmy i mruczeliśmy, bo pan też mruczał. Ale pani się tak śmiała, że obudziła pana. I kiedy mu opowiedziała, że mruczymy, bo myślimy, że on też mruczy, zaczął się śmiać razem z nią. A potem powiedział: "Ja chrapałem, a koty myślały, że mruczę?" i dalej się śmiał. A tu nie ma nic do śmiechu, bo koty nie chrapią i nie wiedziały, co to jest chrapanie, no bo niby skąd? Ale zaraz nas oboje utulali i zaczęli miziać, więc nie było nam przykro. No i dzięki tej historii wiemy, ze ludzie nie mruczą, tylko chrapią. Macham łapką, do zobaczenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
chcę być z Wami. Nawet w nogach!!!!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kota. Bardzo brakuje mi mruczenia i miziania futerka.
OdpowiedzUsuńBo tak jak koty mruczeć nie potrafi nikt...
OdpowiedzUsuńKochana Myszko. Jesteś taka mała w porównaniu do Białego, czy tylko On jest taki duży? Ty możesz chyba schować się pod jego długimi wąsami.Po prostu jest co przytulać.
OdpowiedzUsuńAleks jest na prawdę duży jak na trochę ponadrocznego kota (to dlatego, że jest bardzo bardzo podobny do kotów rasy turecki van)a ja na tym zdjęciu miałam tylko sześć tygodni. Teraz jestem już trzy razy większa, bo rosnę jak na drożdżach - tak przynajmniej mówi nasza pani.
UsuńTo zdjęcie musi znaleźć się w twoim albumie zatytułowane -patrzcie jaki ze mnie bobas-
OdpowiedzUsuńMruczank to najlepsza muzyka.Szczególnie zimą i na kolanach.
OdpowiedzUsuńNasza pani też tak mówi :)
UsuńChrapanie to okropna rzecz,więc dobrze że mruczycie,a nie chrapiecie.
OdpowiedzUsuńOj tak... Przy chrapaniu nie da się spać...
Usuńprzy wyborze miejsca do spania trzeba go dobrze ugnieść łapami,wtedy jest miękkie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! I porządnie zadbać o futerko, żeby nic się przy spaniu nie pokołtuniło...
UsuńOczywiście.Każdy włos musi być na swoim miejscu!
OdpowiedzUsuńMusi, bo inaczej przeszkadza :)
UsuńOj,eleganciki!
OdpowiedzUsuńTo kwestia głównie wygody, ale faktycznie elegancki wygląd też musi być :)
UsuńA teraz spójrzcie na biedactwa w klatkach.
OdpowiedzUsuńUważam, że żaden kot nie powinien być w klatce, bo każdy zasługuje na własny dom i własnych ludzi.
UsuńPowinien być zakaz ruszania się ludzi podczas spania,bo to burzy dobrze ułożone i wydeptane legowisko.Potem trzeba zaczynać znów od nowa.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ale niestety jest to niewykonalne...
UsuńI cóż tu widzimy? Koty na cielaku.!!
OdpowiedzUsuńHi hi hi :)
UsuńCo, lepiej się śpi samemu niż z kręcącymi się opiekunami ?
OdpowiedzUsuńCzasami lepiej samemu a czasami lepiej z ludźmi - to chyba zależy od dnia :)
UsuńTak nastrój robi wiele.
OdpowiedzUsuńNo i wielkość kota,bo może zająć nawet pół łóżka jak się rozłoży.
OdpowiedzUsuńKot zawsze zajmuje przynajmniej pół łóżka, bez względu na rozmiar kota :)
Usuń