Jak już ostatnio pisałam, od pewnego czasu wieczorami rozpalany jest u nas kominek. I specjalnie dla nas nasza pani postawiła nam przed nim takie fajowe siedzisko, żebyśmy mogli się wygodnie wygrzewać. To siedzisko zrobił kiedyś nasz pan dla Pedra, kota, który mieszkał tutaj przed nami. Ale Pedro był tylko jeden, więc w tym siedzisku jest dużo miejsca dla jednego kota - dla dwóch jest już trochę ciasno. Na początku troszkę się z Aleksem o to miejsce biliśmy, ale przez to żadne z nas nie było się w stanie wygodnie i porządnie wygrzać. Dlatego pewnego dnia spróbowaliśmy położyć się tam razem - i udało się! Bo wystarczy tylko odpowiednio się ułożyć, troszkę do siebie przytulić i już mieszczą się dwa koty! Nasza pani mówi, że to jest świetny przykład na to, jak bardzo się z Aleksem lubimy. I myślę, że coś w tym jest, bo nie spałabym tak z innym, obcym kotem. Macham łapką i do zobaczenia!
Jesteście razem takie fajowe futrzaki,że można by było was bardzo mocno przytulić,ale co z tego jak ekran ogranicza. Życzę cieplutkich wieczorów.
OdpowiedzUsuńBardzo nam miło :) Pani chciała dla nas jeszcze jednego kolegę, ale pan się nie zgodził. Z jednej strony trochę szkoda, bo było by weselej, ale z drugiej strony byłby trzeci pyszczek do miseczki i miziania...
UsuńKoszyczek przed kominkiem za mały dla trojga!!!
OdpowiedzUsuńWtedy nie byłoby innego wyjścia - pan musiałby dla nas zrobić nowy :)
UsuńRazem jest zawsze weselej.W razie mar sennych zawsze przyjaciel może cię mocniej przytulić,chociaż wierzę,że talent Pana w budowie nowych koszyczków jest niezaprzeczalny.
OdpowiedzUsuńO tak, dwa koty nigdy się nie nudzą :)
UsuńZazdroszczę wam.
OdpowiedzUsuńW tym koszyczku Pedro miał zimową hacjendę,ale nie wiem co to będzie jak wy nabierzecie jeszcze przed zimą ciała.Wtedy kto pierwszy ten lepszy.
OdpowiedzUsuńJuż teraz mamy mały problem, żeby zmieścić się tam obok siebie, dlatego najczęściej leżę na Aleksie - jemu jest jeszcze cieplej, a mnie mięciutko :)
UsuńOch psotniki! To teraz kto pierwszy tym lepszy w koszyczku.
OdpowiedzUsuńHihihi, mniej więcej tak to wygląda :)
UsuńPo prostu rewelacja.To zdjęcie nadaje się do szerszego opublikowania szczególnie zimą
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe i ciepłe słowa :)
UsuńI te rozmarzone mordki.
OdpowiedzUsuń:) :) :)
UsuńI prosimy nam w tej chwili nie przeszkadzać i nie migać tym aparatem fotograficznym.
OdpowiedzUsuńHi hi hi, jesteśmy przez naszą panią obfotografowywani praktycznie non stop, więc już się przyzwyczailiśmy :)
UsuńNo tak gwiazdy tak mają.
OdpowiedzUsuńVipy :) A na pewno koty medialne :)
UsuńO tak.Mam was na pulpicie.
OdpowiedzUsuńOooo... Jest nam niezmiernie miło :)
UsuńA jak tam ogień w kominku? Ciekawy?
OdpowiedzUsuńI to jak! A do tego jest tam tak cieplutko, że aż nie chce się wstawać :)
UsuńWarto było przynieść drewno do domu.Teraz tyle miłych snów i wspomnień przed buzującym ogniem.Rozmarzenie.
OdpowiedzUsuńMmmmm...... :)
UsuńByle do wiosny.
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle... :)
UsuńPowiem,że chyba jest superaście.
OdpowiedzUsuń:) Pogoda fajowa :)
Usuń