czwartek, 12 grudnia 2013
Wanna
W naszym domu w łazience stoi taka ogromna miska - pan i pani nazywają ją wanną. Na co dzień nie jest ona zbyt interesująca. Faktycznie, można do niej wskoczyć, pobiegać trochę za swoim ogonkiem albo za cieniem ale nie jest to jakieś szaleństwo. Wanna robi się ciekawa dopiero wtedy, kiedy pani nalewa do niej wody. Albo kiedy do tej wody dodaje takiego płynu, z którego robią się bąbelki. Ile jest wtedy frajdy! Aleks, który nie boi się wody, zawsze zagląda do wanny, kiedy pani przygotowuje kąpiel i poluje na łapką piankę "pac pac". Ja tam wody za bardzo nie lubię, więc tylko wskakuję na wannę i obserwuję jak pływają w niej bąbelki. Pani zawsze nas zaprasza, żebyśmy się z nią wykąpali, ale robi tak chyba tylko dla żartu, bo przecież wie, że koty i woda to dwa odległe światy... Zresztą po chwili wanna, nawet ta pełna wody i pianki, przestaje być ciekawa. Gonimy się wtedy z Aleksem po domu albo chowamy pod dywanikami w łazience. Czasami nas na prawdę roznosi ale to dlatego, że wiemy, że ani pani ani panu nie będzie się chciało wychodzić z wanny, żeby na nas nakrzyczeć. Ale najbardziej dziwi nas fakt, że ludzie potrafią tyle czasu spędzać w takiej misce z wodą - tak na prawdę to nie do końca wiadomo po co. Pani mówi, że to przyjemność się tak "odmoczyć" ale ja nie potrafię tego zrozumieć... Macham łapką i do zobaczenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co za dziwny kot! Po prostu nie do uwierzenia.
OdpowiedzUsuńJedyny w swoim rodzaju :D
UsuńKąpie się,czy zaraz ucieka?
OdpowiedzUsuńRaczej nie wskakuje do wanny ale też nie ucieka :)
UsuńWiem.Bąbelki są od zawsze fascynujące,szczególnie jak są w ruchu.
OdpowiedzUsuńO tak! I do tego całkiem ładnie pachną :)
UsuńNawet uszy ma czerwone.Łazienka w takim razie ma wiele uroku.
OdpowiedzUsuńOj tak.. Zwłaszcza, że poza wanną są tam jeszcze małe dywaniki, pod którymi można się chować... :)
UsuńPomysłowość nie ma granic.Wszystko można wykorzystać do zabawy.
OdpowiedzUsuńOczywiście!!
UsuńOdmoczone futro nie jest dobre.Lepiej samemu wylizać
OdpowiedzUsuńDokładnie tak... Poza tym kiedy futerko jest mokre to się straszliwie marznie...
UsuńWtedy fik do pościeli lub do szafy.
OdpowiedzUsuńHi hi hi, a potem pani będzie krzyczeć, że ubrania albo pościel mokre :)
UsuńMuszą wiedzieć,że miłość jest wymagająca.
OdpowiedzUsuńHmm... Muszę im to powiedzieć :)
UsuńMokrość jest wstrętna,no chyba że grzeje mocno słonko,to dla ochłody,kto wie?
OdpowiedzUsuńDla ochłody lepszy cień od wody :)
UsuńŁadna rymowanka i chyba bardzo podoba się kotom.Chociaż jak trzeba to i tak popłyną w baseniku .
OdpowiedzUsuńHi hi hi :)
UsuńBąbelki w wannie,a w pokoju miękka piłeczka do zabawy.
OdpowiedzUsuńO! Piłeczka jest super!! :)
UsuńTylko za bardzo ucieka i nie można jej poddusić
OdpowiedzUsuńNo tak, ale można z nią biegać po całym domu i jeszcze się sama napędza odbijając od ścian! :)
UsuńFajny wynalazek co? I nawet ludzie są tą piłką oczarowani.Potrafią na boisku biegać za nią bardzo długo.
OdpowiedzUsuńFajowa zabawa :)
UsuńCzy po zrobieniu zdjęcia było zaraz plusk do wody? i zdziwiona minka? czy oparzenia 3-go stopnia i oparzeniówka w Siemianowicach Śląskich?
OdpowiedzUsuńNa szczęście nic z tych rzeczy - były tylko próby łapania pianki łapką.
UsuńZaproszenie do kąpieli. Czy czeka ciepły ręcznik?
OdpowiedzUsuńZawsze :)
UsuńW deszczu też można fikać,tylko futro szybciej nabiera wody.Co zrobić,żeby się dobrze bawić,a nie zmoknąć? Peleryny?
OdpowiedzUsuńEee... W pelerynach byłoby niewygodnie...
UsuńPoczekać na słońce.
OdpowiedzUsuńDokładnie! I żeby tego słonka było dużo - dużo :)
Usuń