poniedziałek, 2 grudnia 2013
Aleks - Ciasteczkowy Potwór
Aleks od zawsze miał nietypowe jak na kota upodobania kulinarne. Zjadał pomidory, kapustę, a raz nawet ukradł panu kawałek kalafiora z talerza. Nie powiem, bo z ludzkiego jedzenia to też lubię kilka rzeczy - śmietankę, mleko, masełko... A najbardziej majonez, zwłaszcza, kiedy jest na kanapkach pana albo pani... Ale ostatnio Aleks zaskoczył wszystkich!!! Wyobraźcie sobie, że zjadł cały kawałek makowca!!! Pan i pani pili akurat wieczorną kawę (kawę z mlekiem też lubię! zwłaszcza, jak pan zostawia filiżankę na stoliku i udaje mi się trochę uszczknąć, kiedy nie patrzy!) i do kawy jedli makowca. Często jedzą coś do kawy, czego nie za bardzo rozumiem, bo kawa sama w sobie jest dobra i nie trzeba już do niej żadnych smakołyków. Ale kto zrozumie ludzi... A wracając do sedna. Kiedy wypili już tę kawę, pani poszła do kuchni wynieść filiżanki do mycia a pan wstał dorzucić drewienka do kominka. I wtedy do akcji wkroczył Aleks. Zakradł się niepostrzeżenie do stolika, wskoczył, obwąchał zawartość talerzyka (czyli makowiec) i zaczął wcinać. Pan i pani kiedy to zobaczyli zaczęli się bardzo śmiać i nawet zapomnieli na Aleksa nakrzyczeć. Pokruszyli mu tylko ten nadjedzony kawałek i nazwali go Ciasteczkowym Potworem. Temu Aleksowi to się zawsze upiecze... Macham łapką i do zobaczenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pomidorowy,Kalafiorowy,a teraz Ciasteczkowy Potwór czyż to nie słodkie?,ale nie z powodu cukru,lecz ogólnie.Nigdy nie wiemy czym nas zaskoczą maluchy.
OdpowiedzUsuńAleks lubi eksperymentować i próbuje wszystkiego, co tylko da się zjeść. Za to ja się boję niektórych warzyw - czosnek obrzydliwie śmierdzi a marchewka z samego wyglądu jest już straszna!!
UsuńNo czosnek to tylko przeciw wampirom, ale taki kalafior czy liść kapusty prosto z rosołku ? Radzę spróbować.
OdpowiedzUsuńAleks ma bardzo specyficzne smaki :) Ja tam wolę puszeczkę, chrupki albo mięsko. Czasami dla urozmaicenia jakiś serek czy trochę kawy z mlekiem :)
UsuńW przyszłości może też będzie dla Was nakryte przy stole,bo i tak jadacie już jak ludzie.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że na to ani pan ani pani się nie zgodzą, chociaż byłoby fajowo :)
UsuńRóżnorodna dieta,nowe smaki to ważna rzecz.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Chociaż, jak dla mnie, większość z tego co jedzą ludzie jest mało jadalna...
UsuńI odwrotnie.Pewnie nam nie smakowałyby myszy.
OdpowiedzUsuńO, myszy są bardzo smaczne, zwłaszcza jeśli uda się je upolować samemu :)
UsuńNo tak.Zapominam o tym.
OdpowiedzUsuńTo największa frajda upolować i zjeść :)
UsuńKawę?Majonez? No tak wszystkiego trzeba spróbować.
OdpowiedzUsuńOczywiście, zwłaszcza, że zdarzają się niespodziewane smakołyki :)
UsuńCo pyszczek,to inny smak.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze,to wyczuć moment
OdpowiedzUsuńhi hi hi, dokładnie :)
UsuńNo takie smakołyki idą w biodra!
OdpowiedzUsuńOj tam, koty nie tyją... A nawet jeśli już tyją to i tak im z tym ładnie :)
UsuńTak;czasem dobrze przytulić tęższe ciałko.
OdpowiedzUsuńJest wtedy więcej włochatej przestrzeni do miziania :)
UsuńZimą też przyda się trochę tłuszczyku.
OdpowiedzUsuńBędzie cieplej :)
UsuńOj Alex,słodka dziurko!
OdpowiedzUsuńale spryciula!
OdpowiedzUsuńJak ludzie się nie domyślają,to trzeba samemu zadbać o siebie.
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńNo,a może jeszcze drinka?
OdpowiedzUsuńNieeeee... Ale ciepłe mleczko - mmm... :)
UsuńKto to wyskakuje z tym drinkiem? Owszem mleczny! No właśnie.No ewentualnie śmietankowy.
OdpowiedzUsuńO, śmietankowy... Mmmm.... :)
UsuńMak? naprawdę dziwne.Zostaje w zębach!
OdpowiedzUsuńZupełnie bez sensu. Dużo lepsza jest szyneczka.
UsuńMięso w nadmiarze,też nie najlepsze.
OdpowiedzUsuńNic w nadmiarze nie jest dobre...
UsuńUwaga! Kręci się blisko pilota.
OdpowiedzUsuńAle jest pełna koordynacja - nic nigdy ze stołu nie spadło :)
UsuńI piwa!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:) Nie spadnie. Na pewno :)
UsuńKażdy chciałby mieć tak dobrą koordynację ruchów.Tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńO tak! W dużej mierze jest to wrodzone ale ćwiczyć też trzeba sporo :)
Usuńten makowiec chyba musi być włączony do diety.
OdpowiedzUsuńAleks by się na pewno ucieszył :)
UsuńCiekawe co znów wymyśli.
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejnych gości w domu - ludzie zawsze przywożą coś fajnego :)
UsuńTak,ale najpierw trzeba wkupić się w ich łaski.
OdpowiedzUsuńO nie, to właśnie oni muszą się wkupić w nasze :)
UsuńPozytywne myślenie.Jestem za.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że działa :)
Usuń