niedziela, 7 lipca 2013
Moje pierwsze spotkanie z naturą
Koty, nawet te domowe, mają instynkt. Tak mówi moja i Aleksa pani. I ja podobno już od małego ten instynkt mam. Może to dlatego, że moja mama była kotem piwnicznym, czyli takim, który mieszkał w piwnicy i polował na myszy i czasami przychodził do dobrych ludzi, żeby coś zjeść i trochę się ogrzać. W każdym razie już drugiego dnia, kiedy zamieszkałam z moim obecnym Panem i Panią,stałam pod drzwiami i bardzo piszczałam, żeby mi je otworzyć. Bo kto to w ogóle widział, żeby przed kotem zamykać jakiekolwiek drzwi, których nie potrafi sobie otworzyć sam... Miauczałam tak i miauczałam z małymi przerwami na jedzenie, mizianie i spanie na kolanach Pana albo Pani przez dwa dni, aż Pan powiedział "Wypuszczamy tego miauczocha, bo żyć nam nie da - i otworzyli drzwi..... Co to było za tymi drzwiami!!!!! Taka przestrzeń, że ja cię, wiatr wiał, latały muchy i ćmy i trawa była.... Na początku trochę się bałam i biegałam tylko po tarasie w kółko, ale wtedy wyszedł Aleks i mnie poprowadził. Pokazał mi trawę - to strasznie dziwne coś, które co chwila miziało mnie w pyszczek albo w boczki. A potem pokazał mi oczko wodne - wszystko byłoby dobrze, gdybym nie zaczęła polować na pływający listek i nie skąpała się w wodzie. W ogóle to wody koty nie lubią chyba bardziej niż psów... Jest taka paskudnie mokra i nieprzyjemna... Jedynie Aleks jest jakiś dziwny, ale to dlatego, że ma coś w sobie z tych rasowych kotów, które lubią pływać. W ogóle nie rozumiem, jak można lubić wodę - ja nawet piję tylko mleko, tak bardzo nie lubię wody. Ale trzeba przyznać, że świat za drzwiami jest dużo ciekawszy niż dom. Zwłaszcza, że na zewnątrz mogę wychodzić tylko w dzień i tylko jak Pan albo Pani też tam są, bo jestem jeszcze za mała. Chciałabym być już taka duża jak Aleks i móc biegać za drzwiami w nocy... Macham łapką i do zobaczenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy ty nie wiesz, że woda jest mokra, głęboka i zimna? Uciekaj! Patrz co robi brat. Ucz się.
OdpowiedzUsuńJa, jak każdy kot, uczę się bardzo szybko i w praktyce - chociaż myślę, że pływać tak jak Aleks to się chyba nigdy nie nauczę - woda jest zdecydowanie za mokra...
UsuńZacznij może od wanny z letnią wodą. Ale nie wiem czy to takie konieczne.
OdpowiedzUsuńMyślę, że dam sobie radę w życiu bez umiejętności pływania... :)
UsuńOstrożności nigdy za wiele.A świat należy poznawać.Pewnie brat będzie służył pomocą,bo większy i starszy,a od starszych trzeba się uczyć.
OdpowiedzUsuńOj tak, Aleks mnie ciągle pilnuje, żebym nie zrobiła czegoś nie tak :)
UsuńCzas szybko płynie.Dziś jesteś już duża i masz inne zainteresowania niż kilka miesięcy wcześniej.Po prostu świat się zmienił i pewnie już chodzisz wszędzie sama
OdpowiedzUsuńJuż dużo częściej wychodzę sama, ale z Aleksem jest dużo raźniej :)
UsuńOdważna jesteś.
OdpowiedzUsuńStaram się, w końcu jestem już duża :)
Usuń