środa, 10 września 2014

Moja młodsza siostrzyczka Betka

Jak już wiadomo wszem i wobec od ponad miesiąca mieszka z nami drugi kot, a właściwie kotka - Becia. I jak wiadomo, bo już się do tego przyznawałam, początki naszej znajomości były dosyć trudne. Ale teraz wszystko jest już w porządku i Becia została uznana przeze mnie (oraz pana i panią, ale u nich to zadziałało od razu) za pełnoprawnego członka naszej rodziny. Dlatego postanowiłam oficjalnie ją Wam przedstawić: oto moja młodsza siostrzyczka Betka. Betka jest jeszcze kocim maluchem, bo ma dopiero cztery miesiące. Nawet przeliczając to na ludzkie lata jest jeszcze dzieciątkiem, bo jako człowiek miałaby około pięciu lat!
Jest łobuziakiem jakich mało - ciągle gdzieś biega a to za pluszową myszką, a to za piłeczką czy papierkiem, a czasami nawet za własnym ogonkiem! No i dosyć często za mną, zwłaszcza wtedy, kiedy chciałabym się spokojnie położyć na małą drzemkę... Lubi też się czaić i atakować nogi pana lub pani albo mój ogon. Pani mówi, że jak byłam taka malutka jak Becia to zachowywałam się dokładnie tak samo. Podziwiam Aleksa, że miał do mnie tyle cierpliwości... W każdym razie Becia jest kotem pełnym energii i chęci do zabawy. Ale to nie znaczy, że nie lubi uciąć sobie małej drzemki, zwłaszcza jeśli ta połączona jest z mizianiem... W końcu trochę sukcesów na polu wychowawczym mam - nauczyłam Betkę jak idealnie łączyć spanie z mizianiem przez pana albo panią. Mam nadzieję, że jak jeszcze trochę podrośnie i minie jej ta cała "nadpobudliwość" to będziemy już całkiem zakumplowane i nierozłączne.
Macham łapką i do zobaczenia!

17 komentarzy:

  1. Słodka Betka ,chciało by się do niej przytulić(do ciebie też,ale maluchy są miększe i nie uciekają) .Czyżby cierpiała na ADHD?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym ADHD to bardzo możliwe, tyle ma energii ten maluch... :)

      Usuń
  2. Taki maluch musi znaleźć obiekt na którym będzie trenował.Łyknij jakieś środki uspokajające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, mamy już uspokajający i rozluźniający syropek a do tego takie fajowo pachnące feromony w sprayu i moją ulubioną kocimiętkę :)

      Usuń
  3. No nieee.Czyż to nie za dużo do osiągnięcia spokoju umysłu? Przy tylu środkach można zacząć jogowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, na szczęście nie dostajemy tego codziennie więc do joginów nam jeszcze daleko :)

      Usuń
  4. Czy koty to to najpiękniejsze zwierzątka? I najmilsze? Trzeba się z tym niestety zgodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, wszystkie koty są najpiękniejsze - to nasze "kocie tajemne moce" :)

      Usuń
  5. Nie rycz,nie rycz,jesteś w dobrych rękach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dobrze być maluchem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Ale bycie dużym kotem też ma swoje plusy - w pewnych kwestiach można więcej niż maluch :)

      Usuń
  7. Szczególnie wypuszczać się na dłuższe i dalsze spacery.I wiedzieć jak wrócić do domu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Betka jest piękna.Wybaczamy więc małe potknięcia

    OdpowiedzUsuń