czwartek, 24 lipca 2014

O dziwnym pomyśle pani


Nie uwierzycie co się ostatnio stało! Pani przywiozła do domu nowego kota! OBCEGO kota! Wyobrażacie to sobie?! I nawet mnie nie zapytała, co o tym sądzę i czy mi się ten pomysł w ogóle podoba! A przyznam, że niezbyt mi się to wszystko widzi. Co innego, gdyby pani przywiozła do domu jakiegoś "swojego" kota, na przykład Aleksa... A tu całkiem obcy i do tego całkiem mały kot... A właściwie kotka - dziewczynka o imieniu Betka. Pani twierdzi, ze zaadoptowała Betkę ze względu na mnie - żeby mi się nie nudziło, kiedy oni z panem nie mogą się ze mną bawić i żebym miała kocie towarzystwo... Fakt faktem, kociego kompana nawet i najfajniejszy człowiek nie zastąpi ale do tego kot musi być "swój" a nie "obcy"! Pani mówi, że za chwilę Betka stanie się "swoja", bo się do niej przyzwyczaimy ale jakoś nie za bardzo to widzę... Jest dziwnie mała (dużo mniejsza ode mnie) i dziwnie pachnie. A do tego sika gdzie popadnie i próbuje wyjadać mi jedzonko z misek...
Cóż, na razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać aż ta cała Betka zrobi się "swoja" - może wtedy uda nam się zaprzyjaźnić albo chociaż trochę polubić...
Macham łapką i do zobaczenia!

9 komentarzy:

  1. ale czad! nowy przyjaciel! ciesz się i zacznij go wychowywać.czekają was wspaniałe chwile.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby tak... Ale zanim się oswoimy to musi minąć trochę czasu... Tak mówi nasza pani.

      Usuń
  2. Nie wolno być skonfundowanym,trzeba optymistycznie patrzeć w przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Betka,ale fajne imię.Może okazać się,że to też naprawdę fajny kot,trzeba więc teraz więcej myśleć o obecnych wokół nas,a nie o ucieczce .

    OdpowiedzUsuń
  4. Oprowadź małą po swoim królestwie. Myślę,że miejsca jest dość dla ciebie i przyjaciółki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie miejsca mamy sporo, to fakt... I jedzonka też starczy... I miziaka...

      Usuń
  5. Docenisz przyjaciółkę zimą.I to grzanie się przed kominkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Powolutku zaczynamy nawet razem spać przytulone... Może zimą uda nam się już wspólnie wygrzewać przed kominkiem...

      Usuń