Nadeszła wiosna. Moja już trzecia, natomiast dla Betki pierwsza, więc co rusz pokazuję jej, jakie cudowne są uroki wiosny. Nie trzeba już siedzieć za dużo czasu w domu, bo futerko nie marznie ani nie moczy się od śniegu, można polować na przeróżne owady i dżdżownice (to ulubione zajęcie mojej młodszej siostrzyczki) i przede wszystkim można hasać w trawie! A co dwa koty hasające w trawie, to nie jeden! Zwłaszcza,że Betka lubi się ze mną gonić zarówno wokół domu jak i w trawie przy oczku czy przy tujach. Ostatnio nawet po raz pierwszy w życiu miała bliskie spotkanie z oczkiem wodnym. Polowała właśnie na muchę, gdy łapki poślizgnęły jej się na mokrych kamykach i wylądowała w wodzie. Na szczęście nasz pan był blisko i Betkę uratował z tej wody, ale od tego czasu podchodzi do oczka ostrożnie. Tak więc mamy wiosnę i mamy najfajniejsze na świecie wspólne hasanko w trawie - teraz tylko czekamy na wygrzewanie się w letnim słonku...
Macham łapką i do zobaczenia!
To straszna wiadomość Bliskie spotkane z wodą! Wiem,że umiecie pływać,ale jest to nieprzyjemne,a co by było jak wasz opiekun byłby daleko?
OdpowiedzUsuńOkropne! Na szczęście nasz pan był w pobliżu...
UsuńHasanko ok; wiosna ok; nowe terytoria i fauna ok; ale rozwaga zawsze w cenie.
OdpowiedzUsuńDokładnie, zawsze trzeba uważać :)
UsuńSucha sierść to luksus.Przecież o nią dbamy same.
OdpowiedzUsuńSucha i porządnie uczesana - w końcu jesteśmy panienkami :)
UsuńTak jest.Dziewczyny zawsze o siebie dbają.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! :)
UsuńDobrze,że już upalnie,uwielbiam ciepełko i to,że nie trzeba zakładać swetrów lub kurtek.
OdpowiedzUsuńO tak - można się wygrzewać do woli! :)
UsuńUff,ale dzisiaj było troszkę za ciepło.Trzeba udać się w pobliże jakiegoś cieku wodnego.
OdpowiedzUsuńNa szczęście na naszym podwórku jest całkiem spore oczko wodne... :)
UsuńDzisiaj pierwszy pełny dzień lata i co? zimno jak nie wiem.No ale przynajmniej nas słońce nie spali.
OdpowiedzUsuńTaka pogoda też ma swoje dobre strony - muchy latają niżej i można je łatwiej złapać. Albo można polować na krople deszczu... :)
UsuńTrzeba też przywdziać cieplejsze ubranko.
OdpowiedzUsuńA potem pani się denerwuje, że gdzie się nie obejrzy tam nasze kłaczki... :)
Usuń