sobota, 25 lipca 2015

świerszczący kominek

O tym,że w naszym domu znajduje się kominek już kiedyś Wam opowiadałam. Kominek jest ciekawy właściwie tylko zimą, kiedy jest pełen drewienka a to drewienko się pali i daje ciepło. Dlatego też latem raczej nie zwracamy na niego większej uwagi. Aż do wczoraj. Wczoraj bowiem kominek zaczął świerszczyć... Poważnie, dźwięk był taki, jak wieczorem w trawie na łące za domem... Przyznam, że mnie to zainteresowało i zaczęłam się w ten kominek wpatrywać w poszukiwaniu trawy, która mogła tam przecież wyrosnąć... Okazało się jednak, że żadna trawa w naszym kominku nie wyrosła (a szkoda...), tylko przez komin wpadł do niego świerszcz i nie potrafił się wydostać... Ale dzięki temu przez chwilę mieliśmy jedyny na świecie świerszczący kominek!
Macham łapką i do zobaczenia!

16 komentarzy:

  1. Uwielbiamy świerszcze.To taki letni owad.Bardzo romantyczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. A to historia.Pewnie jakby kominek był otwarty to zabawa w chowanego była by bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale łapki strasznie by się wybrudziły i pani na pewno nie byłaby zadowolona :)

      Usuń
  3. Chyba przygotowuje się do Swiąt Bożego Narodzenia.To wysłannik Sw Mikołaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To by było fajowe - świąteczne smakołyki już w lipcu! :)

      Usuń
  4. I wymiata komin by ubranko Mikołaja się nie zabrudziło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już wiemy, gdzie przesiedzimy całe święta czekając na Mikołaja :)

      Usuń
  5. Swięta,rocznice,urodziny, po co to wszystko? i tak jest do bani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, świętowanie jest fajne... Jest dużo miziania i są smakołyki :)

      Usuń
  6. Wszystko zależy od towarzyszy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem trzeba wyluzować i cieszyć się naprawdę małymi rzeczami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza pani powiedziałaby, że zawsze trzeba tak robić :)

      Usuń